Historia hula hoop

Grecja, Australia, USA… gdzie i kiedy się wszystko zaczęło?

22.10.2020

Marta Mądry

Zastanawialiście się kiedyś, skąd się wzięło hula hoop?

Marta Mądry podczas Newcomershow 2019, fot. PanRay Photography

Dzisiaj hula hoop jest powszechnie znane. Można sobie znaleźć koło w każdym wymarzonym kolorze i rozmiarze. Składane „na guzik”, zwijane w ósemkę, budowane z segmentów. Można je podpalać, albo programować, żeby świeciły w rytm muzyki, do której występujemy (wyobraźcie sobie tę sytuację, gdy gubicie ładowarkę do hula…). Niektórzy na hula kręcą, inni nimi żonglują, jeszcze inni manipulują lub wykorzystują jako dodatek do tańca. A jak się to wszystko zaczęło?

Można zaryzykować stwierdzenie, że manipulacja hula hoopami jest starsza niż kręcenie na nich. Od czasów antycznych w Grecji i Rzymie znane były przez dzieci i dorosłych, zarówno jako zabawki, jak i przyrządy treningowe. W starożytnej Grecji zalecano zabawy z toczeniem obręczy po ziemi dla osób, które nie były zbyt silne i nie były w stanie uprawiać innych sportów 😉 Obręcze można było toczyć za pomocą kijka lub samą ręką.

Brytyjskie dzieci podczas zabawy w toczenie koła

Najstarsze hula hopy były robione najprawdopodobniej z bambusa i pędów winorośli. Wiele obręczy robione było z metalu (czasem ozdabianego skrawkami materiału) oraz z drewna, a od XIX wieku w Anglii i w USA powlekano je również od zewnątrz gumą. Już około 200 lat temu dodawano do konstrukcji obręczy elementy wydające dźwięki, aby wzbudzić zainteresowanie dzieci. Obręcze takie wykorzystywano jako pomoc w nauce chodzenia. W 1871 Albert Hill z Anglii opatentował specjalną konstrukcję obręczy: wyglądała ona nieco jak współczesne koło do roweru, na którego drewnianych „prętach” przebiegających przez środek mocowano elementy, które wyglądały jak miniaturowe szpulki na nici i wydawały dźwięki podczas toczenia.

Młodzieniec z obręczą – w prawej ręce trzyma patyk do jej toczenia, źródło: Wikipedia

W czternastowiecznej Anglii szaleństwo na kręcenie na obręczy objęło cały kraj, jednak przerwali je lekarze obwiniający hula hoop o wszystko – od bólu pleców po problemy z sercem. Jak okazało się kilkaset lat później, w niektórych aspektach mogli nawet mieć rację (sprawdź Ciekawostki na końcu wpisu)!

Dorośli Inuici używali ich do zabawy, w której musieli rzucić oszczepem tak, aby trafić w środek toczącej się obręczy. Takie zabawy miały na celu wyćwiczenie praktycznych umiejętności przydatnych później w polowaniu. Rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej również używali obręczy do ćwiczenia celności rzutów, ale również wykorzystywali je w specjalnym tańcu.

Indianie Lakota rozwinęli niezwykłą sztukę tańca solowego z obręczami – według ich wierzeń kształt obręczy symbolizował koło życia, widnokrąg widziany przez tancerza, gdy obraca się on wokół własnej osi, a także powtarzalność natury, jak np. cykl księżycowy. Taki tancerz wykorzystuje na ogół 12 do 28 obręczy (czasem jednak mowa o 4), układając z nich różne symbole i kształty i opowiadając w ten sposób różne historie. Każde koło jest czterokolorowe (biel, czerń, czerwień i żółć), a kolory te symbolizują cztery strony świata. Tancerze wykonują raczej drobne kroki i poruszają się albo zgodnie ze wskazówkami zegara, albo w drugą stronę – zależy to od kosmologii oraz ich indywidualnego spojrzenia na świat. Współcześnie obręcze te wykonuje się z różnych materiałów, ale oryginalnie stosowano do tego wierzbowe witki. Nakotah La Rance, zmarły niedawno w tragicznym wypadku wielokrotny mistrz w tym tańcu, popularyzował tę sztukę przez występy m.in. w Cirque du Soleil w spektaklu Totem.

A nazwa?

Po angielsku „hula hoop” znaczy „obręcz hula”. Obręczy raczej nie trzeba tłumaczyć, a człon „hula” wziął się od tradycyjnego hawajskiego tańca o tej samej nazwie, który charakteryzuje się wykonywaniem podobnych ruchów bioder, co podczas utrzymywania kółka na talii. Podobno jako pierwsi nazwy tej zaczęli używać brytyjscy marynarze po wizycie na Hawajach już kilkaset lat temu.

Przejdźmy do sedna…

Prawdopodobnie pierwszą osobą, która zaczęła produkować plastikowe hula hopy był Alex Tolmer, australijski biznesmen. W latach 50. XX wieku w jego centrum handlowym Toltoys w Australii sprzedano setki tysięcy hula hopów.

Współcześnie znaną nam wersję tej plastikowej obręczy rozpowszechniła firma Wham-O (nazwa firmy wzięła się z dźwięku wydawanego przez ich pierwszy „wynalazek”, czyli procę do karmienia ptaków), a dokładniej jej dwaj założyciele – Arthur Melin i Richard Knerr. Co ciekawe, wynalazkiem tej samej firmy jest również inna popularna zabawka, znana jako Frisbee, którą wprowadzili do sprzedaży rok przed hula, czyli w 1957. Również Frisbee było unowocześnioną wersją antycznej „zabawki”.

Według jednej wersji Melin i Knerr zainspirowali się oni drewnianymi (według innej – bambusowymi) obręczami, które były niesamowicie popularne w Australii zarówno jako forma zabawy oraz jako ćwiczenie wykorzystywane podczas zajęć wychowania fizycznego. Według innej wersji kupili oni prawa do produkcji hula w USA od Tolmera; jeszcze inna wersja mówi o tym, że australijską obręcz przedstawiła im ich znajoma, Joan Anderson. Tak czy inaczej, wprowadzili oni do sprzedaży kółka z nowego tworzywa sztucznego o nazwie Marlex w 1958 roku w Południowej Kalifornii.

Najpierw jednak kilka słów o samym tworzywie – Marlex to rodzaj HDPE (high-density polyethylene, czyli polietylen o wysokiej gęstości). Został on opracowany w 1951 lub 1954 (rozbieżność źródeł) przez dwóch chemików z firmy Philips Petroleum o nazwiskach J. Paul Hogan oraz Robert Banks. Ci dwaj panowie opracowali też jako pierwsi na świecie metodę polimeryzacji polipropylenu (PP), czyli drugiego niesamowicie popularnego tworzywa wykorzystywanego obecnie do produkcji hula. Na początku ich wynalazku nikt nie chciał, choć metoda ta pozwalała na prostsze wytwarzanie z ropy naftowej tworzywa sztucznego dużo trwalszego niż wiele wówczas dostępnych materiałów tego typu. Dział marketingu Philips Petroleum w niedługim czasie przekonał się, że amerykańskie fabryki nie były przygotowane do produkcji plastiku na masową skalę. Wtedy jednak do akcji wkroczyło Wham-O i znalazło zastosowanie dla tego materiału – a dokładniej Frisbee i hula hoop.

Kampania marketingowa Wham-O była dość oryginalna – założyciele odwiedzali place zabaw, gdzie rozdawali hula hopy i prezentowali dzieciom ich działanie. W ciągu pierwszych czterech miesięcy produkcji rozeszło się około 25 milionów Hula Hoop®, a na świecie aż 100 milionów egzemplarzy – i to tylko w roku 1958. Rozpoczęło się istne szaleństwo!

U szczytu popularności Wham-O produkowało 20 tysięcy hula hopów dziennie.

Dzięki telewizji hula niesamowicie szybko się rozpowszechniło, najpierw w USA, potem również za granicą. Pokazywano jest wszędzie – od programów varieté do wiadomości. Sprzedaż oryginalnego hula hoop firmy Wham-O jest szacowana na 100 milionów w ciągu dwóch lat w samym USA, ale pod koniec dekady poziom sprzedaży znacznie spadł. W roku 1965 firma wypuściła na rynek wersję zawierającą w środku metalowy element, który wydawał dźwięk podczas kręcenia. Wersja ta jest sprzedawana do dziś.

Dzieci w San Francisco, lata 50.

A co się działo z hula później?

W latach 80. hula powróciło, jednak nie powtórzyło swojego sukcesu sprzed 30 lat. Obecnie obręcze hula są wykorzystywane zarówno jako zabawka dla dzieci, jak i dodatek do ćwiczeń fitnessowych. O hula pomyślano też w Nintendo Wii – elektronicznej grze ruchowej.

Hula były wykorzystywane do bicia wielu rekordów Guinnessa – kręcenie pod wodą, układanie kostki rubika przy jednoczesnym kręceniu na hula, kręcenie hula o największej średnicy itp. W 2019 Australijka Jenny Doan kręciła na hula nieprzerwanie przez 100 godzin (19-23 października), zbierając pieniądze dla amerykańskiej fundacji promującej zdrowie psychiczne. Z kolei obecną mistrzynią multihoopingu jest inna Australijka, Marawa Ibrahim, znana jako Marawa the Amazing. Co prawda trenowanie do bicia tego rekordu zostało okupione kontuzją (naderwanie przyczepu jednego z mięśni brzucha), ale przez zmianę podejścia, czyli wykorzystanie kółek w różnych rozmiarach, tak żeby mniejsze wpasowały się pod większe (co jest przeciwieństwem standardowej techniki, gdzie koła powinny być identyczne pod względem wagi i rozmiaru) oraz z pomocą fizjoterapeutów, tak dostosowała swoją technikę kręcenia, że w 2014 pobiła rekord, kręcąc na 160 hula hopach, a już w 2015 dobiła do 200 (krótki dokument o tym rekordzie dostępny tutaj).

Ciekawostki:

1. Pod koniec lat 50. XX wieku lekarze zaczęli opisywać „syndrom hula hoop” – objawiał się on bólami szyi i brzucha i był spowodowany zbyt intensywnym kręceniem na tych częściach ciała. Brzmi znajomo? 😊

2. Przez pewien czas hula hopy były zakazane w Japonii i Indonezji (w tym pierwszych kraju ze względu na bycie przyczyną wypadków samochodowych) ze względu na nieprzyzwoite ruchy bioder wymagane do ich kręcenia, a w Związku Radzieckim uznano je za symbol dekadenckiej i pustej kultury amerykańskiej.

3. Pierwsze hula hopy Wham-O kosztowały 1,98 $ za sztukę.

4. Niedawno wyprodukowano niezależny film „Hula girl” o historii Joan Anderson (wywiad z Joan dostępny tutaj), która podobno pomogła Wham-O w przeniesieniu hula na amerykański grunt z Australii, ale jej pomoc nie została w żaden sposób doceniona przez „ojców hula hoop”.

5. Na rynku dostępne są zapachowe hula hopy – gdy nagrzeją się, np. podczas używania ich na słońcu, zaczynają wydzielić przyjemne, owocowe zapachy dopasowane do ich koloru (przykładowo pomarańczowe mają zapach mandarynki, a fioletowe – winogron).

 

 


Bibliografia:

https://www.britannica.com/topic/Hula-Hoop (10.08.2020)
https://wham-o.com/hula-hoop-day-in-history/ (10.08.2020)
https://www.britannica.com/topic/hoop (10.08.2020)
https://www.thoughtco.com/hula-hoop-history-1991893 (10.08.2020)
https://www.encyclopedia.com/sports-and-everyday-life/games/games-and-hobbies/hula-hoop (10.08.2020)
https://www.spiegel.de/geschichte/erfinder-a-946541.html (18.10.2020)
https://www.wired.com/2010/11/uncovering-the-history-of-the-hula-hoop/ (18.10.2020)
https://www.wired.com/story/almost-impossible-hula-hooping-world-record/ (18.10.2020)
https://www.cbc.ca/news/canada/edmonton/how-the-oil-industry-sparked-the-global-plastics-boom-1.5261796 (18.10.2020)
https://www.thoughtco.com/history-of-plastics-1992322 (18.10.2020)
https://www.bmj.com/content/2/5111/1531.2 (18.10.2020)
http://www.hulahooping.com/history.html (18.10.2020)
https://www.smithsonianmag.com/arts-culture/iconic-hula-hoop-keeps-rolling-180969355/  (18.10.2020)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *